Bycie tak gruntownie opuściło byt, pozostawiając go machinacji i „przeżyciu”, że z konieczności owe pozorne próby kultury zachodniej ratowania go, wszelka „polityka kulturalna” muszą stać się skrajnie dwuznaczne i przybrać postać największego nihilizmu (Przyczynki do filozofii, Wydawnictwo Baran i Suszyński, Kraków 1996, s. 135).
**
Wszelkie kontrruchy i kontrsiły są w swoich istotowych częściach współokreślone przez swe przeciwko-czemu, choćby w postaci odwróconej. Dlatego przeciw-ruch nigdy nie wystarcza do istotowej zmiany dziejów. Kontrruchy wikłają się w swoje zwycięstwo, a to znaczy, zakleszczają się w tym, co zwyciężone. Nie wyzwalają twórczego gruntu, lecz raczej negują go jako zbyteczny (Przyczynki do filozofii, Wydawnictwo Baran i Suszyński, Kraków 1996, s. 177).