Biedroń mizogin? Jakżeż, dlaczegóż? O dobrym i złym feminizmie

///Biedroń mizogin? Jakżeż, dlaczegóż? O dobrym i złym feminizmie

Biedroń mizogin? Jakżeż, dlaczegóż? O dobrym i złym feminizmie

„Tresowaliście przez kilka miesięcy Barbarę Nowacką” – idzie o słowa Biedronia o namowach mediów, by Nowacka dołączyła do Platformy.

„Tresowaliście” – potoczny język, soczysty, kąśliwy, złośliwy, właściwie przytyk, wyrzut, choć nie jest to język ordynarny, grubiański, nienawistny. To ostra opinia, która komunikuje: urabiano Nowacką, żeby przełamała wewnętrzne opory.

Ostre opinie krytyczne w polityce – czy należy je wykluczyć, uznać za przekroczenie zasady decorum? Nigdy tak nie było: od starożytności mowy polityczne są delikatnie rzecz biorąc niedelikatne.

Obowiązuje też w komunikacji społecznej ogólna zasada, że nie da się wypowiedzieć ostrej opinii (a czasami istnieje potrzeba stanowczej i ostrej opinii) bez używania ostrych słów. Ponadto, nie każde ostra wypowiedź jest niestosowna, uwłaczająca, poniżająca, itp.

Twierdzenie Biedronia o Nowackiej może być prawdziwe lub fałszywe. Jeśli jest prawdziwe, że ją urabiano, namawiano i że się w końcu zgodziła – to dla Biedronia lepiej. A jeśli tak nie było, jeśli jej nie namawiano, nie kuszono, nie „tresowano” – wtedy okazało by się, że Biedroń mijał się z prawdą. Jak to zweryfikować? Mamy ograniczone możliwości.

Słowo „tresowaliście” jest nie tylko opisem, ale także wypowiedzią oceniającą. Biedroń negatywnie ocenia ten sposób namawiania, perswadowania. Dlaczego? Na pewno dlatego, że żałuje, iż Nowacka dała się namówić. O tym wiemy.

Są rzeczy o których nie wiemy. Barbara Nowacka twierdzi, że nie urabianie („tresowanie”), ale dobro kraju było przyczyną jej konwersji. Mówiąc tak zbliżam się do pewnej kąśliwości, ale jeszcze do niej nie dotarłem. Otóż opinia, że robi się coś dla dobra kraju w potrzebie nie dziwi w ustach polityka, ale skłania słuchacza do ostrożności. Bo to standardowa odpowiedź, nie bez racji uważana za odpowiedź wymijającą. Stąd niska wiarygodność takich sformułowań, a jeśli niska wiarygodność, to także niska siła przekonywania. Byłoby lepiej, gdyby Barbara Nowacka użyła innego argumentu.

***

Jest jednak inna kwestia. Strategia obrony przyjęta przez Nowacką i jej zwolenników. Że oto źle potraktowano kobietę. Taki wydźwięk miała odpowiedź Nowackiej na Biedroniową krytykę. Pojawia się argument genderowy, że to taki schemat seksistowski męski i że o dziwo nawet Biedroń miły gej – też okazał się męskim szowinistą.

Otóż problemy dyskryminacji ze względu na płeć są poważne. Należą do wielkich wyzwań cywilizacyjnych. Mizoginizm nie jest wymysłem złych chłopców, ale wytworem wielowiekowej kultury europejskiej w jej historycznym rozwoju. Studia gender rzecz badają i opisują.

Nie należy więc sprawy seksizmu banalizować, a do tego może prowadzić schemat, kiedy to ostra, choć nie przekraczająca reguł, krytyka ze strony męskiej znajduje ripostę – tak oto traktuje się kobiety. W polityce urabia się, „tresuje” i kobiety i mężczyzn. Płeć tu nie ma wielkiego znaczenia. Bezwolność, łatwość w byciu urabianym, tylko stereotypowo przypisuje się kobietom. A stereotypy należy rozwiewać, zaczynając od siebie. Nie wierzyć w nie i nie powielać.

Barbara Nowacka użyła doniosłej kwestii równości płci jako argumentu zastępczego w dyskusji. Nadużywanie do błahych spraw kwestii poważnych prowadzi do banalizacji kwestii poważnych, prowokuje proces ich lekceważenia w opinii ludzi, aż do wyśmiewania. To zagrożenie jest realne, skądinąd, dla całego ruchu feministycznego.

Jeśli więc nawet pośród polityków jest dużo mężczyzn skłonnych do prymitywnych odzywek w stosunku do kobiet, nie zwalnia to automatycznie z obowiązku merytorycznej odpowiedzi na merytoryczną krytykę. Nie najlepszą strategią jest ucieczka pod parasol gender, łapanie się matczynej spódnicy feminizmu (kąśliwe złośliwości).

Nie wiem czy będę dobrze zrozumiany. Jest takie podejście do problemu seksizmu, które go nie rozwiązuje, ale petryfikuje. Dlaczego? Bo pozwala okopać się obydwu stronom na swoich znanych i bezpiecznych pozycjach, choćby na stanowisku  bycia ofiarą patriarchalnej kultury, co łatwo zwalnia z rzetelności, autokrytycyzmu, wysiłku merytorycznej walki.

Ogólny wniosek: nie należy nadużywać karty (argumentu): „a pan jest mizogin” (nadużywać – podkreślę). Zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie wie się jak zareagować na krytykę. Kiedy nie wie się co powiedzieć.

Tu wtrącę: mówiąc „kiedy nie wie się co powiedzieć” – odnoszę te słowa do pani Nowackiej. Stereotyp, pewien typ wrażliwości, albo raczej nadwrażliwości (do tego zapewne historycznie i biograficznie uzasadnionej, choć niekoniecznie przez to z automatu usprawiedliwionej) każe odebrać takie słowa jako seksistowskie. Odbiór uprzedzony nabiera takiego wydźwięku: autor tej wypowiedzi jako mężczyzna krytykuje kobietę i w wypowiedzi tej praktycznie kwestionuje jej zdolności intelektualne (choć w rzeczywistości słowa te opisują jednie konkretną sytuację, w której pani Nowacka nie umiała adekwatnie zareagować na zarzut).

Taki odbiór, płynący z także już kulturowo osadzonej nadwrażliwości, przerysowuje, a więc deformuje komunikat i prowadzi do nadinterpretacji. Podobnie jak to było w przypadku reakcji na Biedroniowe „tresowanie”. Mój komunikat: „kiedy nie wie się co powiedzieć” zostanie fałszywie zinterpretowany, w wersji najbardziej radykalnej, jako wyraz immanentnej każdemu mężczyźnie, choć często skrywanej z uwagi na polityczną poprawność, odruchowej kulturowo – mizogini.

***

To błąd feminizmu, pewnych jej postaci (już abstrahując zupełnie od pani Nowackiej), jeśli zamiast budować siłę kobiet, umacnia w nich słabość, poczucie krzywdy, bycie gorszym. Jeśli tresuje w reaktywności, wzmacnia bycie w porównaniu, jeśli pielęgnuje resentyment.

PS. Bardzo się tu gimnastykuję, żeby być precyzyjnym w każdym słowie, mówię coś i wyjaśniam jak rozumieć to co mówię, a jak tego rozumieć nie należy. Cóż, temat trudny, budzący wielkie kontrowersje, więc może dobrze, że piszę tekst w stylu scholastycznych dywagacji, gdzie niekiedy więcej się mówi o błędnym rozumieniu słów, aniżeli ich pozytywnej treści.

 

Wypowiedź Nowackiej, oskarżającej Biedronia o seksizm znajdziemy choćby tutaj:

Biedroń – seksista według Barbary Nowackiej (TOK FM)

 

Comments

2018-10-11T19:31:29+02:00 polityka Moim zdaniem|